 |
Ciało wiersza Ciało „dyciowego” wiersza znowu straceńczo tańczy przed czytelnikami. Tańczy ciało prywatne – bolące, chore, słabe, rozedrgane między pragnieniami a ograniczeniami. Ciało, które wybija – stopami, synkopami, perseweracjami – poetycki rytm nawet wtedy (lub zwłaszcza wtedy), gdy nie domaga głowa, a „antyświryna” zaciemnia wyrazistość. Na pograniczu rozumu i szaleństwa tańczy też poetyckie ciało publiczne: uwikłane w społeczeństwo i historię, targane sprzecznościami, schizofrenicznie rozrywanena scenie pamięci między polskością a ukraińskością. I znowu schodzące się, godzące, scalone – w niepowtarzalnym idiomie poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego. Nowość / Poezje |
|
 |
Gdyby ktoś o mnie pytał Gdyby ktoś pytał o twórcę, który w ostatnim ćwierćwieczu pisał o poezji najbardziej gorliwie i dociekliwie, wielu czytelników odpowiedziałoby: to Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki. Nikt nie sprawdzał jej granic – na samym sobie, po kres, śmieszność i obłęd – równie dotkliwie jak „Dyciu”. Nikt nie demaskował zbrukania poetów równie brutalnie i nikt z podobną delikatnością nie odsłaniał czystości samej poezji. W wybranych przez autora 25 wierszach dochodzi też do innych obnażeń: język dociera do ciemności matczynej schizofrenii, do rozszczepienia zaznaczającego historię narodów (ukraińskiego i polskiego) oraz konkretnych rodzin, do szczeliny, gdzie nic nie można ukryć i pozostaje tylko bezradność. To właśnie tam – jak pokazuje przejmujący zbiór Dyckiego – „kończą się możliwości/ i zaczyna opowieść”. Nowość / Poezje |
|
 |
Piosenka o zależnościach i uzależnieniach Wiersze do czytania w podróży, do pożyczania na przerwach, do błogosławionego gmatwania prostych losów. "Zagubiłem się w Dyckim", powiedział ktoś. I bardzo dobrze. To wiersze do odnajdywania; wiersze-znajdy; wiersze szukające pana, który w ich dziwnym ułożeniu dostrzeże swoją własność. Kolejne wydanie książki przygotowane na dziesięciolecie Nagrody Literackiej Nike dla autora. Archiwum / Poezje |
|
 |
Kochanka Norwida Nowa książka Dyckiego to przelana na papier anatomia pamięci – z jej ciemnymi i jasnymi zakamarkami. W Kochance Norwida dostrzegamy, w jaki sposób dorastanie w cieniu chorej psychicznie matki wykształciło w autorze szczególną emocjonalną wrażliwość. Dycki stał się poetą w chwili, kiedy matka opowiedziała mu, wówczas małemu chłopcu, że ma romans. Z Norwidem. Prywatność Dyckiego owiana jest tajemnicą, niemniej w kolejnych tomach ujawnia on nie tylko intymne szczegóły swego życia, ale także autentyczne historie, w których mierzy się z własną, skomplikowaną tożsamością. Archiwum / Poezje |
|
 |
Imię i znamię W tomie Imię i znamię Dycki porusza się w kręgu swoich obsesyjnych problemów, w tej samej – wydawałoby się – poetyckiej rzeczywistości. Jednak to tylko pozór. Bowiem autor, ujawniając rodzinną tragedię, spogląda na swoją przeszłość z perspektywy dotychczas przemilczanej. Natomiast jeszcze bardziej niż dotąd otwiera się na wszystkich wyklętych, wykluczonych i tych z nieoczywistymi życiorysami, co nadaje książce wymiar uniwersalny. Archiwum / Poezje |
|
 |
Oddam wiersze w dobre ręce Poezje zebrane laureata nagród literackich Nike i Gdynia czyta się niczym tom znakomitej powieści-rzeki, w której żadne wydarzenie nie bywa jednoznaczne ani do końca oczywiste. Przejmująca jest szczerość, niemal nagość tych wierszy. Groteskowy humor oraz kolista, narracyjna budowa tekstów sprzyjają zaskakującym puentom. Tom zawiera dodatek multimedialny. Archiwum / Dożynki |
|
 |
Rzeczywiste i nierzeczywiste staje się jednym ciałem Zbiór nowych i starszych wierszy powstały w odpowiedzi na Nagrody Gdynia i Nike, jakie Tkaczyszyn-Dycki otrzymał w 2009 roku. Do wejścia w intrygujący świat tej poezji, tworzonej "w słońcu ciemności", zaprasza Jacek Gutorow - autor wyboru, kompozycji oraz posłowia. W tomie znajdują się rysunki Karola Augustynowicza. Archiwum / Poezje |
|
 |
Poezja jako miejsce na ziemi Wiersze pochodzące m.in z tomów: Nenia i inne wiersze (1990), Peregrynarz (1992), Młodzieniec o wzorowych obyczajach (1994), Liber mortuorum (1997), Kamień pełen pokarmu (1999), Przewodnik dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania (2000), Przyczynek do nauki o nieistnieniu (2003). Archiwum / Dożynki |
|
 |
Przewodnik dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania, wyd. 2 Narodziny oraz śmierć w wierszach Dyckiego są ramą i tematem twórczości do tego stopnia, że wszystko to, co pomiędzy nimi, wydaje się odrobinę śmieszne i czułe. O ludzkich staraniach, które mają nadać piękno i sens, przeczytamy w drugim wydaniu Przewodnika dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania. Archiwum / Wielki kanion |
|
 |
Przyczynek do nauki o nieistnieniu Te rozwichrzone emocjonalnie, a jednocześnie piekielnie logiczne wiersze okazują się odporne na dociekliwość oraz interpretacyjny koncept. Z tego powodu to samo, co w jednym przypadku sprawia wrażenie egzystencjalnego horroru, za moment może wydać się żartem albo częścią przemyślanej strategii. Archiwum / Wielki kanion |
|
 |
Zaplecze Książka o onanistach, dziwowiskach i innych bohaterach niezwykłych lektur z domowej biblioteczki Dyckiego. Podmiot nie omawia wyciągniętych z zaplecza książek, tylko w prawdziwie innowacyjny sposób wyraża nad nimi swój zachwyt. Każe odkryć Ilnickiego, Bełską, Oleszyckiego, nad którymi snuje swoje dyrdymałki. Archiwum / Proza |
|