Autobiografia śmierci
Tom najważniejszej poetki koreańskiej stawia na głowie ideę śmierci jako doświadczenia jednostkowego i ukazuje je jako doświadczenie zbiorowe oraz polifoniczne. Podzielona na 49 dni Autobiografia śmierci opiera się na buddyjskim przekonaniu, że ludzka świadomość przebywa przez 49 dni w stanie pomiędzy zgonem a reinkarnacją. Książka to medytacja na temat śmierci, która nie jest ostateczna, lecz okazuje się cykliczna, rytmiczna, wielowymiarowa i tętniąca życiem. Każdy wiersz stwarza niekonwencjonalną przestrzeń językową, w której śmierć może ujawnić swoją energię i przejawić się jako napięcie w ciszy następującej po przymiotniku, przysłówku, przyimku, kaszlu, czkawce, krzyku. Język poezji Kim Hyesoon, na przemian powściągliwy, fragmentaryczny lub eksperymentalny, oddaje głos światu, który istnieje w nas. Umieranie „to coś, co wdziera się z zewnątrz. Wszechświat wewnątrz jest większy”.
Podróż do pracy. Dzień pierwszy
Kalendarz. Dzień drugi
Zdjęcie. Dzień trzeci
Oprzyj się o wodę. Dzień czwarty
Słońce o północy. Dzień piąty
Kiedy odchodzisz. Dzień szósty
Tybet. Dzień siódmy
Sierota. Dzień ósmy
Każdego dnia jutro. Dzień dziewiąty
Imienniczka. Dzień dziesiąty
Motyl. Dzień jedenasty
Zaćmienie księżyca. Dzień dwunasty
Kamienna spódnica. Dzień trzynasty
Gniazdo. Dzień czternasty
Śmierć magicznie zakrzywia przestrzeń. Dzień piętnasty
Nagie ciało. Dzień szesnasty
Grób. Dzień siedemnasty
Czarne koronkowe rękawiczki. Dzień osiemnasty
Uśmiech zimy. Dzień dziewiętnasty
Chcę się dostać na tę wyspę. Dzień dwudziesty
Zapach. Dzień dwudziesty pierwszy
Seul, księga umarłych. Dzień dwudziesty drugi
Brak powietrza. Dzień dwudziesty trzeci
Sekcja zwłok. Dzień dwudziesty czwarty
Powtarzalność dni. Dzień dwudziesty piąty
Matka śmierci. Dzień dwudziesty szósty
a e i o u. Dzień dwudziesty siódmy
Już. Dzień dwudziesty ósmy
Co dziś na kolację? Dzień dwudziesty dziewiąty
Dar. Dzień trzydziesty
Czkawka. Dzień trzydziesty pierwszy
Kłamstwo. Dzień trzydziesty drugi
Nad rzeką formaliny. Dzień trzydziesty trzeci
Całe roje śmierci. Dzień trzydziesty czwarty
Opuszczanie trumny. Dzień trzydziesty piąty
Broń Panie Boże. Dzień trzydziesty szósty
Kołysanka. Dzień trzydziesty siódmy
Lot wrony nad kukułczym gniazdem. Dzień trzydziesty ósmy
Okulary z sopli. Dzień trzydziesty dziewiąty
Tak bolesna halucynacja. Dzień czterdziesty
Granatowe pióra. Dzień czterdziesty pierwszy
Imię. Dzień czterdziesty drugi
Twarz. Dzień czterdziesty trzeci
Lalka. Dzień czterdziesty czwarty
Zaświaty. Dzień czterdziesty piąty
Uduszenie. Dzień czterdziesty szósty
Wygnanie serca. Dzień czterdziesty siódmy
Księżycowa maska. Dzień czterdziesty ósmy
Nie. Dzień czterdziesty dziewiąty
Oblicze rytmu