W promocji
pamięć niczyja, ciało moje
Pamięć nawraca jak uparty refren, strata nie milknie na jawie ani w snach, ciało udręcza się w mechanizmie odwyków i samozatraceń. Roman Honet, laureat między innymi Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, w swoim dziewiątym tomie poetyckim prowadzi nas zarówno tymi ścieżkami, którymi już stąpaliśmy, gdzie rytm kroków wyznaczała znajoma nuta lamentu, jak i nieznanymi dotąd, groźnymi ostępami, gdzie oniria myli się z delirią, biografia z bajką, a własna cielesność – z chorobliwymi widmami wspomnień. W kruche słowa, kruchy lód pod stopami – nie pękaj, idź.
Opracowanie typograficzne
Opinie o książce
Ireneusz StarońTom pamięć niczyja, ciało moje to niejako zbiór świeckich psalmów, w którym biblijna, nieco uwznioślona mowa głębszego widzenia, mowa niekiedy profetyczno-ewangeliczna, zostaje wykorzystana do prezentacji treści o niekoniecznie religijnym zabarwieniu.
Karol MaliszewskiNowa książka Romana Honeta skłania do takich refleksji, gdyż „cała jest zbudowana z ran”, mówiąc językiem Stachury; prosi więc każdym nabrzmiałym od emocji wersem, żeby jej nie odfajkowywać. Jeśli ktoś nie musi wchodzić w ten rozedrgany gąszcz, to powinien dać sobie spokój i pójść w stronę czegoś, co da się szybko i na zimno spacyfikować, „ugryźć” w sprzyjającym, polonistycznie wyrobionym, języku. Twórczość Honeta jest osławioną „poezją czystą” – w klimacie wiele zawdzięczającym z jednej strony Mojemu obnażonemu sercu, zaś z drugiej Spowiedzi dziecięcia wieku – poezją czystą naszych zaangażowanych czasów.
Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.